Pilot prawdopodobnie próbował awaryjnie lądować we mgle, ale maszyna rozbiła się o zbocze wzgórza. Pilot i turystka, która została uderzona elementem wiatrakowca, trafili do szpitala.
Do wypadku doszło dziś około 11:30 w Wilkowicach w powiecie bielskim. W okolicy panowała duża mgła.
Pilot wiatrakowca prawdopodobnie próbował awaryjnie lądować na polanie, jednak maszyna uderzyła w drzewo. Wiatrakowiec rozbił się o zbocze Magurki, około 200 metrów od schroniska na Rogaczu.
- Wstępne ustalenia wskazują, że pilot wiatrakowca zdecydował się na tzw. lądowanie zapobiegawcze ze względu na panujące złe warunki atmosferyczne – padający deszcz i gęstą mgłę. W czasie tego manewru maszyna zahaczyła o drzewo, spadając na ziemię. Odłamki maszyny raniły przechodzącą kobietę. Zarówno 50-letni pilot, jak i 43-letnia kobieta nie doznali poważniejszych obrażeń ciała. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala - informuje podinsp. Elwira Jurasz z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.
Przyczynę zdarzenia będzie badać policja oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Fot. GOPR Beskidy/KMP Bielsko-Biała