Włamywacze sforsowali w nocy zewnętrzne i wewnętrzne drzwi do garażu remizy. Wtedy włączył się alarm, który spłoszył przestępców. Na szczęście uciekli, zanim zdołali cokolwiek ukraść.
Dziś około godziny 2 w nocy nieznani sprawcy włamali się do siedziby druhów w Przedmościu na Opolszczyźnie.
- Sforsowali drzwi zewnętrzne, potem wewnętrzne i wtedy włączył się alarm. Działa on tak, że kilka osób dostaje powiadomienie SMS, a dodatkowo włącza się głośna syrena - tłumaczy Pietras.
Wyjący w środku nocy alarm zbudził okolicznych mieszkańców, którzy wyglądali przez okno, ale nie zauważyli nikogo przy remizie.
- Złodzieje weszli od tyłu, od strony parku, dlatego z przodu nie było nic widać. Słysząc syrenę uciekli też pewnie przez park, dlatego nikt z mieszkańców ich nie zauważył - mówi Tadeusz Pietras.
Na szczęście z remizy nic nie zginęło. Policja prowadzi w tej sprawie swoje dochodzenie.
- Żeby ktoś wpadł na pomysł włamania i kradzieży sprzętu, który przecież często jest zbierany latami, a służy tylko do ratowania życia i mienia... Brak słów - podsumowuje Tadeusz Pietras, naczelnik OSP Przedmość.
(Fot. OSP Przedmość)
