Wczoraj aż 15 tysięcy strażaków na terenie całego kraju walczyło ze skutkami ulewnych deszczy i porywów silnego wiatru. W miejscowości Kańczuga w powiecie przeworskim woda porwała samochód strażaków, w którym była rodzina ewakuowana z zalanego domu. Na pomoc ruszyli ratownicy WOPR.
Do dramatycznego zdarzenia doszło dziś około 1 w nocy. Samochód strażaków wjechał w głęboką wodę i pojazd stracił sterowność.
- Samochód straży pożarnej, która prowadziła ewakuację mieszkańców, został porwany przez silny nurt rzeki. Na miejscu natychmiast interweniowały nasze zespoły - relacjonuje Zintegrowana Służba Ratownicza.
- Zwodowaliśmy łódź ratowniczą Wodnego Pogotowia Ratunkowego i podpłynęliśmy do wozu straży pożarnej, który porwała woda. W samochodzie znajdowało się dwóch strażaków oraz pięcioosobowa rodzina. W zatopionym wozie było troje dzieci, najmłodsze miało sześć lat - relacjonował Dawid Burzacki, dowódca zespołu ratowniczego na antenie TVN24.
Konieczne było wybicie szyby w samochodzie, po czym ewakuowanie rodziny oraz strażaków z unieruchomionego wozu do bezpiecznego miejsca. W akcji uczestniczyła Zintegrowana Służba Ratownicza oraz Wodne Pogotowie Ratunkowe.
(Fot. Zintegrowana Służba Ratunkowa)