Mieszkańcy poczuli woń gazu chwilę przed wybuchem i zdążyli opuścić dom, zanim doszło do eksplozji i pożaru. Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu w Oleszycach na Podkarpaciu.
W budynku, w którym mieszkała czteroosobowa rodzina doszło prawdopodobnie do rozszczelnienia instalacji i wybuchu gazu. Wszyscy lokatorzy zdołali opuścić płonący budynek, zanim przyjechała straż pożarna.
- Zaobserwowaliśmy również ślady wydobywania się gazu z sieci gazowniczej na zewnątrz. Miało miejsce takie bulgotanie ziemi, pojawił się biały nalot na powierzchni ziemi, który się palił. Rodzina wcześniej wyczuła woń gazu w domu i wyszła na zewnątrz. Dzięki temu nie doszło do większej tragedii. Syn właściciela domu doznał niewielkich obrażeń głowy – poinformował Dariusz Wałczyk ze straży pożarnej w Lubaczowie.
Przyczyny zdarzenia wyjaśnią śledczy.
(Źródło, fot. TVN24/x-news)