Częstochowska prokuratura postawiła 16-latkowi zarzut brutalnego zabójstwa swojej 75-letniej sąsiadki. Adrian Ś. najpierw miał uderzyć kobietę, później związać i podpalić. Twierdzi, że chciał ją jedynie okraść, a nie zabić, ale innego zdania jest prokuratura.
– Kiedy strażacy weszli do płonącego domu w Częstochowie, znaleźli nadpalone ciało kobiety. Wszystko wskazywało jednak na to, że to nie przypadkowy pożar, a zabójstwo. Widać było, że sprawca splądrował mieszkanie i jak się okazało, ze skradzionymi rzeczami nie uciekł daleko - on i jego ofiara mieszkali tuż obok siebie – powiedział Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
– Nieletni, który dopuszcza się poważnego przestępstwa, między innymi zbrodni zabójstwa, może odpowiadać, jak osoba dorosła, jeżeli przemawiają za tym okoliczności sprawy oraz stopień rozwoju sprawcy – dodał Ozimek.
– Zabrał pieniądze, dokumenty i kosztowności - w sumie warte około dziesięciu tysięcy złotych. Potem zaczął zacierać ślady - rozlał benzynę i podłożył ogień – poinformowała Marta Ladowska z częstochowskiej policji.
Chłopak jeszcze tego samego dnia został zatrzymany, kolejne trzy miesiące spędzi w areszcie.
(Źródło: TVN24/x-news)