37-letni mężczyzna, który w Łodzi zaatakował ratowników medycznych chcących udzielić mu pomocy, usłyszał zarzuty. Dotyczą one kierowania gróźb karalnych, znieważenia funkcjonariuszy publicznych oraz czynnej napaści na jednego z nich.
- Mężczyzna był nietrzeźwy. Z pomiaru wynika, że stężenie alkoholu w jego organizmie wynosiło około 3 promili. Po przesłuchaniu prokurator podjął decyzję o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące – poinformował Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Jak zaznaczył, ratownicy medyczni wykonujący czynności służbowe podlegają takiej ochronie jak inni funkcjonariusze publiczni.
(Źródło: TVN24/x-news, zdjęcie ilustracyjne)