Kierowca samochodu dostawczego bez hamowania wjechał w tył wozu bojowego strażaków, którzy działali na miejscu kolizji na autostradzie A4. Wyglądało groźnie, na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godzinie 6 rano. Strażaków wezwano do wypadku na 485. kilometrze autostrady A4, na wysokości Łętowic w Małopolsce. Obywatelka Mołdawii prawdopodobnie zasnęła za kierownicą i uderzyła w bariery rozdzielające pasy ruchu, po czym jej pojazd zatrzymał się na prawym pasie autostrady w kierunku Rzeszowa. Kobiecie i jej pasażerowi nic się nie stało. Gdy tylko opuścili uszkodzony pojazd, w tył ich auta uderzyła ciężarówka z przyczepą.
Na miejsce przyjechali policjanci oraz strażacy. Podczas działań w tył wozu bojowego strażaków z JRG Brzesko wjechał rozpędzony samochód dostawczy.
- Z relacji strażaka, który był tym miejscu wynika, że widział kierującego, który nie reaguje na zamknięty pas ruchu i bez hamowania wjeżdża w ciężarówkę straży pożarnej - informuje policja z Tarnowa.
Kierowcy auta dostawczego nic się nie stało. Policjanci ukarali go mandatem. Żaden ze strażaków nie ucierpiał podczas zdarzenia.
(Fot. Policja Tarnów, OSP Wierzchosławice)