OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Jak on to zrobił? 40-latek dachował passatem na szopie!

Nadmierna prędkość, wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu i mokra nawierzchnia były przyczyną niezwykle groźnie wyglądającego zdarzenia - informuje serwis eluban.pl. Do wypadku doszło w niedzielę przed 13.00 w miejscowości Pisarzowice, na drodze krajowej nr 30.       
   
Z relacji kierowców, którzy byli świadkami zdarzenia wynika, że około 40-letni kierowca VW Passata z dużą prędkością wyprzedzał na łuku drogi usytuowanym na wzniesieniu. - Wyprzedzał na podwójnej ciągłej nie widząc nic z naprzeciwka – relacjonuje kierowca wyprzedzanego auta.    
 
W pewnym momencie z naprzeciwka wyjechało małe Daihatsu. Kierowca Passata, aby uniknąć czołowego zderzenia starał się wrócić na prawy pas. W efekcie zbyt gwałtownego skrętu auto wpadło w poślizg i z dużą prędkością uderzyło w przydrożny przepust.  
 
- Wyrzuciło go w powietrze i trzy razy koziołkował przodem auta zanim zatrzymał się na wiacie z drewnem. Po chwili kierowca sam opuścił auto. Co więcej, kiedy z samochodu zaczęło się dymić poszedł odłączyć akumulator, mimo że staraliśmy się go powstrzymać – opowiada inny świadek zdarzenia.  
 
Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego zdecydował o przewiezieniu poszkodowanego do szpitala i na sygnałach odjechał w kierunku Zgorzelca. Poza kierowcą passata nikt nie ucierpiał w zdarzeniu. 
   
 
(Źródło i foto: www.eluban.pl)

8 maja 2017 15:29
Udostępnij na Facebooku
Wyświetlenia: | Tagi: wypadek, wypadek samochodowy, dachowanie,