Strażaków poinformowano, że od kilku dni zza komórek słychać było miauczenie kota. Do akcji ruszyli druhowie z OSP Skwierzyna.
Do nietypowego zgłoszenia strażacy ze Skwierzyny wyjechali w niedzielę przed południem.
- Okazało się, że kot, który wiadomo chodzi własnymi ścieżkami, za komórkami zaplątał się w zwoje sznurka i nie mógł się z niego wyplątać. Strażacy z trudem wydostali go z pułapki i przy użyciu noża odcięli go od pozostałego sznurka - relacjonują strażacy z OSP Skwierzyna.
Po oględzinach okazało się, że kot ma poważną ranę tylnej łapy i konieczna będzie intewencja chirurgiczna. Kot został zabrany do schroniska, z którym gmina ma podpisaną umowę.
(Fot. OSP Skwierzyna)