Wichura wyrywała drzewa, zrywała dachy.
05.10.2017, 17:40 Gmina Bledzew
"Szaleństwa" Ksawerego.
Zapowiedzi silnego wiatru nad Ziemią Lubuską miały się 5 pażdziernika w pełni sprawdzić. Nadciągający orkan Ksawery swoje najgroźniejsze oblicze miał pokazać w Bledzewie około godziny 19-tej. Pierwszy wyjazd zastępu OSP Bledzew (GBA Star) nastąpił o 17.40. Dyspozycja brzmiała: powalone drzewo blokuje drogę Bledzew - Gorunsko. Ochotnicy szybko poradzili sobie z zawalidrogą i po nieco ponad pół godzinie powrócili do remizy. Jak sie miało wkrótce okazać był to dopiero początek zmagań strażaków ze skutkami Ksawerego. A ten uderzył w Bledzew kilka minut po 19-tej. Najstarsi strażacy nie pamiętją wiatru wiejącego z taką siłą. To było istne szaleństwo. Drzewa łamały się jak zapałki, wiatr wyrywał inne z korzeniami i zrywał dachy. Na szczęście to szaleństwo trwało niespeła dwie godziny i wiatr wyraźnie osłabł. Do działań ruszyli wszyscy dostępni członkowie OSP Bledzew. Trudno zliczyć ile połamanych i powalonych drzew usunęli druhowie. Walczyli z nimi przez całą noc i następny dzień. Większość dróg w gminie została udrożniona. Strażacy pomagali pogotowiu energetycznemu usuwać drzewa, które pozrywały linie, tak by jak najszybiej przywrócić dostawy prądu dla mieszkańców. Gasili też pożar łazienki w mieszakniu w Starym Dworku. Mieli zatem ręce pełne roboty. Ostatnia interwencja związana z usuwaniem drzewa miała miejsce o 18.10 w piątek, 6 października. Więc jakby nie liczyć działania ochotników z OSP Bledzew trwały nieco ponad 24 godziny.
