We wraku spalonego pojazdu strażacy znaleźli zwęglone ciało. Śledczy ustalają, co było przyczyną tragedii. Wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek.
W piątkowe popołudnie strażaków wezwano do pożaru samochodu w miejscowości Klimonty. Okazało się, że na leśnej drodze płonie peugeot 206.
- Po dojeździe na miejsce zdarzenia cały samochód był objęty ogniem. Niestety po ugaszeniu auta znaleziono zwęglone ciało - relacjonują strażacy z OSP Mordy, którzy brali udział w akcji gaśniczej.
Na miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny pod nadzorem prokuratora z Siedlec. Wstępnie ustalono, że w samochodzie odnaleziono zwłoki właściciela auta, 57-letniego mieszkańca jednej z okolicznych miejscowości.
Policjanci wstępnie wykluczyli udział osób trzecich w tragedii. Jak ustalił serwis rmf24.pl , mężczyzna przewoził w aucie baniaki z łatwopalną substancją i prawdopodobnie gdy zapalił w aucie papierosa, doszło do zapłonu.
(Fot. OSP Mordy)