Ogień pojawił się nad ranem w dużej hali, w której przechowywano m.in. produkty stolarskiei meble. Spłonęło ok. 4 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni budynku, strażacy obronili przed pożarem część biurową budynku. Jeden ze strażaków zasłabł w trakcie akcji, trafił do szpitala.
Pożar wybuchł po godzinie 5. Gaszenie hali było utrudnione ze względu na ocieplenie go pianką, otoczoną z obu stron blachą. Ponadto duża hala nie była przedzielona ścianami, więc ogień szybko się rozprzestrzeniał.
- Pożar został już opanowany. W wyniku naszych działań udało się powstrzymać jego rozwój na przyległe hale, w tym część biurową. Niestety spaleniu uległa ta część hal hurtowni, które w momencie naszego przyjazdu były już intensywnie objęte płomieniami - powiedział na antenie Polsat News mł. bryg. Jacek Jakobczyk, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Gdańsku.
W trakcie akcji zasłabł jeden ze strażaków, został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dogaszanie hali może potrwać jeszcze kilka godzin. Trakt św. Wojciecha jest zablokowany w obu kierunkach.
(Fot. Pomorskie998, UM Gdańsk, WSSE w Gdańsku)
