W czwartek po południu strażacy walczyli z pożarem zboża na pniu w Tuczępach. W akcji brały udział 23 zastępy strażaków oraz samolot gaśniczy Dromader. Rozwojowi pożaru sprzyjał silny wiatr.
Dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie przyjął zgłoszenie o pożarze w Tuczępach o godz. 16:15.
Po przybyciu pierwszych jednostek ochrony przeciwpożarowej na miejsce zdarzenia rozpoznano, że pali się ok. 20 ha zboża na pniu (pszenicy), a ze względu na silny wiatr, który powodował szybkie rozprzestrzenianie się pożaru zagrożone były sąsiednie pola ze zbożem. Na teren pożaru zadysponowano liczne siły i środki straży pożarnych z terenu powiatu międzychodzkiego, strażaków w działaniach wspierał samolot Dromader z przedstawicielami Nadleśnictwa Bolewice.
- Zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Międzychodzie bryg. Romana Grzebieta, który przybył na miejsce zdarzenia i przejął dowodzenie zdecydował o zadysponowaniu do zdarzenia dodatkowych sił i środków – plutonu gaśniczego z Nowego Tomyśla oraz dwóch zastępów OSP z powiatu szamotulskiego. Zorganizowano także dwa punkty czerpania wody w Tuczępach i w Mechnaczu - informują strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Międzychodzie.
Spaleniu uległo łącznie 50 ha terenu rolniczego: 48 ha zboża na pniu oraz 2 ha ścierniska.
W działaniach udział wzięły 23 zastępy straży pożarnej:
a) z terenu powiatu międzychodzkiego:
b) z terenu powiatu szamotulskiego:
c) pluton gaśniczy z powiatu nowotomyskiego:
Duże wsparcie w działaniach stanowili rolnicy z ciągnikami i sprzętem rolniczym, którzy również pracowali na miejscu zdarzenia powodując skuteczne ograniczenie rozprzestrzeniania się pożaru.
(Źródło, fot. KP PSP w Międzychodzie, OSP w Kwilczu)
