Na odnowionych bramach remizy OSP w Osowcu na Opolszczyźnie zobaczymy dokładnie te wozy, które są zaparkowane tuż za każdą z bram. Dodatkowo każdy rysunek ma tło, przypominające o przeznaczeniu każdego z tych pojazdów.
- Bardzo długo się nad tym zastanawialiśmy, co umieścić na naszych bramach. Ja sporo jeżdżę po Polsce na rajdy samochodowe i widziałem różne pomysły malowania na bramach OSP. Ostatecznie zdecydowaliśmy się pokazać mieszkańcom, jakie auta kryją się w garażu i jakim sprzętem wyjeżdżamy do akcji ratowniczych - tłumaczy Marek Świętek, naczelnik OSP Osowiec.
Jednostka posiada aż 6 wozów, ale tylko 4 z nich parkują w głównym garażu remizy.
- Na każdej z 4 bram widać, jakie auto za nią stoi. Mamy Tarpana, a w jego tle jest woda, bo auto ciągnie łódź ratowniczą i służy do akcji na wodzie. Kolejna to ciężki gaśniczy Jelcz, dlatego w tle jest pożar lasu. Kolejne auto to nasz najnowszy wóz, dwuletni ratowniczo-gaśniczy MAN, który za sobą ma powalone drzewa i ostatnia brama to renault traffic, bus pozyskany z policji, który służy głównie do wyjazdów do wypadków drogowych - mówi naczelnik OSP Osowiec.
Druhowie z Osowca mają jeszcze do dyspozycji dźwig, który parkuje obok remizy oraz osobowy bus opel vivaro, który stoi w osobnym garażu.
Grafiki wykonał mieszkaniec sąsiedniej wsi, student kończący właśnie studia artystyczne. - Z rzutnika wyświetlił obraz na każdej z bram, porobił szkice, a potem je zamalował. Byliśmy pod wrażeniem, jak szybko mu to poszło - opowiada Marek Świętek.
(Fot. OSP Osowiec)