Wczorajszego wieczoru, o godzinie 21:55 wyjazd zastepu do pożaru altany, przy drodze ze Smolca w stronę lotniska. Wyjeżdżając ze Smolca, na "Kaczej górze ", zauważyliśmy, że płonie altana, ale od strony obwodnicy. Dojazd do miejsca pożaru był nam znany z innych akcji, konieczne było zawrócenie i wjazd od strony Mokronosów. Kiedy dotarliśmy do miejsca, w pierwszej fazie musieliśmy uporać się z solidnym łańcuchem, na który zamknięta była brama wjazdowa. Płonęła już cała altana. Skupiliśmy się na podaniu prądu wody w natarciu, mając nadzieję, że w środku nie znajdują się osoby. Dojechały do nas 2 zastępy z JRG 7 W-aw, które zasiliły nas w kończącą się już wodę. Po opanowaniu ognia przystąpiliśmy do przeszukiwania pogożeliska oraz prac rozbiórkowych. Na szczęście w środku nikogo nie było, spaleniu uległa cała konstrukcja. Dużym problemem okazał się wyjazd z terenu ogródków działkowych i pomóc nam musiał ciężki wóz kolegów z W-wia. Działania trwały ponad 2 godziny i w koszarach zameldowaliśmy się 35 minut po północy.
SiS:
337D66 - OSP Smolec,
307D21 - JRG 7 W-aw (301D22),
307D25 - JRG 7 W-aw,
1 x Policja
