Kierowca ciężarówki widząc płomienie zdołał zatrzymać pojazd, wypiąć ciągnik siodłowy od naczepy i odjechać na bezpieczną odległość. Płomienie zajęły część drewna, przewożonego na naczepie, ale sytuację udało się szybko opanować. Nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło dziś rano na drodze ekspresowej S7 w okolicy miejscowości Piławki.
- Kierowca zestawu ciężarowego, którym podróżował w kierunku Gdańska, spostrzegł w lusterku, że spod kół naczepy wydobywają się płomienie. Po kilkudziesięciu metrach udało się zatrzymać pojazd. Zaczynała się już palić przestrzeń ładunkowa. Kierowca wypiął ciągnik siodłowy od naczepy i odjechał na bezpieczną odległość - informuje st. ktp. Grzegorz Różański z Komendy Powiatowej PSP w Ostródzie.
Gdy strażacy dojechali na miejsce pożaru, ogień obejmował już ładunek drewna na naczepie. Strażacy podali 4 prądy wody z wężowych linii gaśniczych, a następnie prąd piany ciężkiej. Ogień udało się szybko opanować, pożar nie rozwinął się na cały ładunek tarcicy.
Droga S7 była zablokowana blisko 40 minut. W akcji brały udział zastęp z JRG w Ostródzie oraz OSP Miłomłyn - łącznie 5 zastępów.
(Fot. st. kpt. Grzegorz Różański, mł. ogn. Tomasz Długiński/KP PSP Ostróda)
