OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Pożar hali magazynowej w Nowym Sączu. W akcji 11 zastępów strażaków.

Gdy na miejsce dojechali pierwsi strażacy, płomienie wydostawały się na dach, panowało też duże zadymienie. Akcja gaśnicza trwała ponad 3 godziny i brało w niej udział 56 strażaków. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Pożar hali w Nowym Sączu wybuchł we wtorek przed godziną 22. Do akcji skierowano zastępy z JRG 1, JRG 2 oraz 5 zastępów OSP z okolicznych miejscowości.

- Pożarem objęta była konstrukcja dachu budynku w części magazynowej. Występowało zadymienie wewnątrz hali magazynowej. W obiekcie nie przebywały żadne osoby. Widoczne były płomienie wydobywające się na powierzchnię dachu oraz wydobywający się gęsty dym na całej powierzchni dachu. Działania zastępów straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wyłączeniu dopływu prądu do obiektu, podaniu dwóch prądy wody w natarciu na palący się dach oraz oświetlono teren prowadzonych działań. Wodę do celów gaśniczych pobierano ze studni głębinowej. Oddymiono halę magazynową. Podano dodatkowe prąd wody w natarciu na palący się dach z podnośnika SH-40 a wcześniej podawane prądy wody podano z drabin wysuwanych na dach. Wykonano otwory w dachu za pomocą pił tarczowych w celu dotarcia do drewnianej konstrukcji - relacjonują strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Nowym Sączu.

Ratownicy zlokalizowali dwie butle z gazem w hali, które zostały wyniesione na zewnątrz hali. Po częściowym stłumieniu płomieni rozpoczęto prace rozbiórkowe poprze usuwanie blachy z dachu w celu jego dogaszania. Czynności prowadzili ratownicy z kosza podnośnika oraz ratownicy na dachu zabezpieczeni w szelki ratownicze i linki ratownicze. Po ugaszeniu pożaru konstrukcję dachu całego obiektu sprawdzono kamerą termowizyjną, nie stwierdzając zagrożeń. Działania ratowniczo-gaśnicze prowadzone przez 11 zastępów i 56 strażaków trwały 3 godziny.

(Fot. KM PSP Nowy Sącz)

12 lutego 2020 12:26
Udostępnij na Facebooku