Prawie 6 godzin trwała akcja gaszenia pożaru sklepu w Brzyszowie pod Częstochową. Nikomu nic się nie stało, ale straty materiale mogą sięgnąć nawet miliona złotych. Pożar wybuchł w poniedziałek około 16:30.
- Po dojeździe na miejsce zastaliśmy silne gryzące zadymienie, strażacy wyposażeni w aparaty ODO próbowali dostać się do wewnątrz budynku w celu zlokalizowania źródła pożaru. Ze względu na silne zadymienie przez większość akcji strażacy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych, a droga powiatowa w miejscowości Srocko była nieprzejezdna. Działania w znacznym stopniu utrudniało niskie ciśnienie w sieci hydrantowej - relacjonują strażacy z OSP w Mstowie.
Trzech pracowników sklepu opuściło budynek jeszcze przed przyjazdem strażaków. Nikomu nic się nie stało, trwa ustalanie przyczyny pożaru i szacowanie strat. W akcji gaśniczej brało udział 15 zastępów, 49 strażaków.
(Fot. OSP w Mstowie)