Pod Swarzędzem, kierowca skody, jadąc drogą pod prąd, doprowadził do czołowego zderzenia z drugim samochodem. Jak się okazało, mężczyzna nie mieł uprawnień do prowadzenia pojazdów, a policja podejrzewa, że mógł być pod wpływem środków psychoaktywnych. Jak informuje tvn24.pl, kierując samochodem był w samej bieliźnie.
Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 92 w niedzielę rano.
- Kierujący skodą mężczyzna doprowadził do czołowego zderzenia z oplem, którym z dyżuru wracały do domu dwie pielęgniarki - relacjonował w rozmowie z TVN24, Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Wszyscy uczestnicy wypadku trafili do szpitala, do akcji włączono także śmigłowiec LPR.
- Kierowca skody był nieprzytomny. Są poważne podejrzenia co do jego stanu świadomości, stąd pobrano mu krew do badań na zawartość środków psychoaktywnych - dodaje Borowiak.
(Źródło: TVN24, Foto: OSP Swarzędz)