Wyjątkowy pech druhów z Osowa. Dziesiątki razy nieśli pomoc, a teraz sami jej potrzebują. Bez kupienia nowego sprzętu są uziemieni - nie mogą wyruszyć do akcji, a są w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym.
Jak już informowaliśmy, 30 listopada po południu w remizie OSP Osowo wybuchł pożar. Prawdopodobnie doszło do zwarcia w instalacji elektrycznej.
Ogień strawił wyposażenie wozu bojowego, który też uległ częściowemu spaleniu. W samochodzie były m.in. piły oraz pompa Niagara.
- Żal, bo ta jednostka ma duże tradycje, jest w KSRG, jest dobrze wyposażona i udzielająca się nie tylko podczas akcji, ale też dla lokalnej społeczności - mówi w rozmowie z TVP3 Szczecin Artur Konior, komendant gminny jednostek OSP w gminie Nowogard.
Komendant prosi o pomoc - konieczne jest odtworzenie spalonego sprzętu. W remizie spaliło się umundurowanie druhów, radiostacje i drobny sprzęt ratowniczy. Zniszczony jest też niedawno wyremontowany garaż.
- Wkrótce ruszy zbiórka pieniędzy, szczegóły opublikujemy na naszym profilu OSP Osowo na Facebooku - mówi Krzysztof Borowski, naczelnik OSP Osowo.
(Fot. KP PSP Goleniów)