Jedna osoba nie żyje, pięć jest rannych - to bilans tragicznego wypadku, do którego doszło w niedzielę wieczorem na autostradzie A4 w powiecie jarosławskim. Ukraiński autokar przebił barierę i wpadł do rowu. Dwa tygodnie temu, dokładnie w tym samym miejscu doszło do takiego samego wypadku z udziałem ukraińskiego autokaru - wtedy ofiar było więcej.
- Na autostradzie A4, przy zjeździe na MOP Kaszyce w powiecie jarosławskim, autobus wiozący obywateli Ukrainy zjechał z drogi, wjechał w bariery energochłonne, a następnie przełamując zabezpieczenie wjechał do rowu. Autokarem podróżowało 10 osób - informują policjanci z Jarosławia.
- Jedna osoba poniosła śmierć na miejscu, pięć odniosło obrażenia ciała (urazy głowy, kręgosłupa, klatki piersiowej, kończyn, jamy brzusznej) i w priorytecie żółtym trafiło do szpitali w Przemyślu, w Przeworsku i w Lubaczowie. Pozostałych czterech pasażerów oznaczono priorytetem zielonym, zostali oni przewiezieni do miejsca schronienia w bursie w Jarosławiu - informuje Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego z Przemyśla.
Policjanci ustalili, że kierujący autobusem 23-letni obywatel Ukrainy, był trzeźwy.
Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci, grupa dochodzeniowo śledcza prowadziła oględziny i zabezpieczyła ślady. Ruch na tym odcinku autostrady w kierunku Korczowej odbywa się jednym pasem.
(Fot. WSPR Przemyśl, KPP Jarosław)