Ponad 30 zastępów PSP i OSP, policjanci, zespoły ratownictwa medycznego, policja, a nawet krótkofalowcy z klubów, zrzeszonych z sieci łączności kryzysowej ćwiczyli wspólnie w miejscowości Laskowa. Scenariusz ćwiczeń zakładał wypadek masowy, wypadek budowlany oraz wypadek paralotniarza. Dodatkowo ćwiczono też awarię systemów łączności i korzystanie z sieci zastępczej, zapewnionej przez krótkofalarzy.
Powiatowe ćwiczenia jednostek Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego odbyły się wczoraj w Laskowej w powiecie limanowskim.
Scenariusz zakładał trzy zdarzenia. Pierwszym był wypadek budowlany - dwóch pracowników firmy budowlanej, pracujących w wykopie, zostało przysypanych ziemią. Do akcji zadysponowano zastępy PSP i OSP, w tym specjalistyczną grupę poszukiwawczo-ratowniczą z Komendy Miejskiej PSP w Nowym Sączu. Kilka minut później na pobliskiej drodze doszło do wypadku masowego z udziałem autobusu przewożącego dzieci oraz samochodu osobowego. W związku z dużą liczbą poszkodowanych powołano powiatowy sztab zarządzania kryzysowego. Trzecią częścią ćwiczeń był wypadek z udziałem paralotni, która zawisła na drzewie. Jedna osoba została ewakuowana z drzewa przez grupę wysokościową, druga oddaliła się z miejsca wypadku i została odnaleziona po kilkudziesięciu minutach.
Ćwiczono także wykorzystanie awaryjnej łączności. - Scenariusz zakładał awarię, w której standardowe kanały łączności PSP przestały działać. Uruchomiliśmy łącze zapasowe w paśmie krótkofalarskim, postawiliśmy przemiennik, dodatkowo w Komendzie Powiatowej PSP w Limanowej uruchomiliśmy 3-osobowy zespół, który realizował łączność ze stanowiska dowodzenia - tłumaczy Sławomir Lach, wiceprezes Radioklubu z Nowego Sącza.
W manewrach brały udział: JRG z Limanowej, w tym specjalistyczne grupy ratownictwa wysokościowego i grupa poszukiwawczo-ratownicza z KM PSP w Nowym Sączu, 29 jednostek OSP, ratownicy GOPR, zespoły pogotowia ratunkowego oraz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a także członkowie radioklubów SP9RNS i SP9KRJ działający w strukturach SP EmCom oraz kilkudziesięciu pozorantów.
(Fot. OSP Dobra)
