Nie żyje 14-letnia dziewczynka, a trzy osoby trafiły do szpitala w wyniku pożaru drewnianego domu w Szymbarku w województwie małopolskim. Doszło do niego, gdy ojciec wyszedł do kościoła, a troje nastolatków zostało w domu. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Wyjaśnią to policjanci pod nadzorem prokuratora oraz biegli z zakresu pożarnictwa.
Pożar wybuchł w niedzielę.
- Gdy służby dotarły na miejsce, znalazły przed budynkiem trzy osoby, dwóch chłopców w wieku 11 i 16 lat, a także ich ojca. Brakowało siostry chłopców - było możliwe, że 14-letnia dziewczynka została wewnątrz płonącego domu. Po ugaszeniu pożaru faktycznie służby ujawniły jej ciało w jednym z pokoi. Chłopcy i ich ojciec zostali przewiezieni do szpitala. Mężczyzna był poparzony, bo próbował wejść, kiedy się paliło, próbował ratować swoje dziecko – wyjaśniła Katarzyna Cisło z policji w Krakowie.
(Źródło, fot. TVN24/x-news)
