OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Auto stanęło w ogniu po zderzeniu z pociągiem. "Matka wyciągnęła z samochodu dwójkę dzieci".

Płonący samochód ugasili strażacy, na miejscu groźnego wypadku lądował śmigłowiec LPR. Do szpitala trafiła matka oraz dwoje jej dzieci.

Do wypadku doszło we wtorek po godzinie 16 na przejeździe kolejowym w Motylewie w Lubuskiem. - Auto osobowe wjechało pod szynobus, koziołkowało i zaczęło się palić - relacjonują strażacy z OSP Bogdaniec, którzy brali udział w akcji ratowniczej.

- Matka wyciągnęła z samochodu dwójkę dzieci. Wszyscy trafili do szpitala - informuje podinspektor Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

Jedno z dzieci przetransportowano do szpitala śmigłowcem LPR, matkę z drugim dzieckiem odwieziono do szpitala karetkami.

W akcji ratowniczej brały udział zastępy z OSP Bogdaniec, OSP Nowiny Wielkie, OSP Witnica oraz JRG Gorzów, śmigłowiec LPR i 2 zespoły pogotowia ratunkowego oraz policja.

Trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku.

(Fot. Lubuska Policja, OSP Bogdaniec)

 

28 września 2021 20:10
Udostępnij na Facebooku