Remont zabytku trwał aż 4 lata, ale było warto! Strażacy pracowali w wolnym od służby czasie, z pomocą przyszli też zaprzyjaźnieni mechanicy. Wreszcie "Babcia" odzyskała dawny blask i znowu może cieszyć fanów pożarnictwa i motoryzacji.
Star A26P/016 z 1974 roku od nowości służył strażakom z Komendy Straży Pożarnych w Bartoszycach, później przekazano go do zakładu produkcji lnu "Lenpol" w Sępopolu, po czym trafił do Państwowej Stadniny Koni w Liskach.
- Do macierzystej jednostki w Bartoszycach samochód wrócił w 2011 roku, dzięki staraniom ówczesnego dowódcy JRG Bartoszyce st. kpt. Andrzeja Harhaja. Doszło do tego dosłownie w ostatniej chwili, bo zabudowania, w których przechowywana była "Babcia" w stadninie konie w Liskach uległy spaleniu dwa miesiące po przekazaniu pojazdu do Bartoszyc - mówi st. kpt. Marek Wojczulanis, zastępca komendanta powiatowego KP PSP w Bartoszycach.
Auto zostało wyremontowane i częściowo odtworzone przez bartoszyckich strażaków. Renowacja pochłonęła ponad 35 tys. zł, przy pracach pomagały też lokalne firmy, które wykonywały prace piaskownicze i lakiernicze. Pojazd został rozebrany na detale, wypiastowany (z ramą i zbiornikiem włącznie) zabezpieczony antykorozyjnie, otrzymał nowy lakier wykładziny i obicia, odrestaurowane zostały elementy drewniane, odtworzono całą instalację elektryczną.
Pojazd ma nowy silnik wraz z osprzętem z zapasów magazynowych Poczty Polskiej, wymieniono całkowicie instalację hamulcową oraz falochrony w zbiorniku wodnym, wyremontowano zwijadła na węże i uszyto nowe pokrycia brezentowe oraz nadano pierwsze numery operacyjne 26-01-10.
Auto po renowacji miało swój debiut podczas Ogólnopolskich Obchodów Dnia Strażaka w Olsztynie 16 maja 2015 r., gdzie cieszył się ogromnym zainteresowaniem fanów pożarnictwa. Obecnie pojazd jest na wyposażeniu Ochotniczej Straży Pożarnej w Bartoszycach, która się mieści w Komendzie Powiatowej PSP.
(Fot. KP PSP Bartoszyce)