Dlaczego nie pomagamy rannym w wypadkach? Wspólna akcja "Kieruj się sercem – bądź świadomy na drodze"
Tylko 10 procent kierowców zatrzymało się, by pomóc osobie, która potrzebowała wsparcia, leżąc przy drodze. Większość kierowców, mimo że widziała, że ktoś leży na poboczu, nie zatrzymała się. Akcję "Kieruj się sercem – bądź świadomy na drodze" przeprowadzili dzisiaj wspólnie wolontariusze z Kępic z policjantami.
W ramach prowokacji członek OSP z Kępic, dh Karol Waszak pozorował wypadek na rowerze. Leżał na poboczu drogi. – Celem akcji było sprawdzenie, jak na taką sytuację zareagują kierowcy – mówi Marzena Piszko-Bojaryn, kierownik referatu inwestycji, która również brała udział w tym zdarzeniu. – Okazało się, że kierowcy, mimo że widzieli, że ktoś potrzebuje pomocy, w większości się nie zatrzymali.
W niewielkiej odległości od "poszkodowanego" stał patrol policji – st. sierż. Beata Toczyńska-Czutro i mł. asp. Kamil Pliskowski, który zatrzymywał kierowców udzielał im informacji, że obowiązkiem kierowców jest pomoc poszkodowanemu. Kierowcy otrzymywali też ulotki z informacją na temat akcji oraz zasad udzielania pierwszej pomocy. Natomiast osoby, które chciały sprawdzić, co dzieje się z poszkodowanym otrzymywały apteczki pierwszej pomocy.
Akcja pokazała, że mamy problem z niesieniem pomocy – dodaje Marzena Piszko-Bojaryn. – Kierowcy tłumaczyli, że nie zatrzymali się, bo myśleli, że pomocy udzieli inny kierowca, bo spieszyli się do pracy, albo po prostu mówili, że nie wiedzieli, jak powinni się w takiej sytuacji zachować.
Policjanci przypominają, że udzielanie pomocy poszkodowanemu to obowiązek kierowców oraz, że za nie udzielenie pomocy osobie poszkodowanej grozi nam do trzech lat więzienia.
Na zdjęciu jedna z 10 osób, która udzieliła pomocy poszkodowanemu oraz Karol Waszak, inicjator akcji.
Link do filmu z przeprowadzonej akcji:
https://gdansk.tvp.pl/35077139/jeden-kierowca-na-dziesieciu-pomoglby-rannemu
(skopiuj i wklej do przeglądarki)
źródło: Gmina Kępice, TVP 3 Gdańsk
