Pilot motolotni został wyłowiony przez strażaków z wody, nie udało się go uratować. Do tragedii doszło na Jeziorze Kłeckim w Wielkopolsce.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek po godzinie 15. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o szybowcu lub awionetce, która wpadła do jeziora. Na miejsce zadysponowano m.in. grupę strażackich nurków, którzy odnaleźli maszynę pod wodą około 50 metrów od brzegu. Okazało się, że do wody wpadła motolotnia.
- Mężczyzna, który prawdopodobnie sterował maszyną został wyłowiony z wody, ale mimo podjętej próby reanimacji, obecny na miejscu ratownik medyczny, po sprawdzeniu wszystkich czynności życiowych, stwierdził zgon - poinformował oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie, młodszy brygadier Jarosław Łagutoczkin.
Świadek zdarzenia twierdził, że maszyną mogły podróżować dwie osoby, dlatego przez kilka godzin strażacy przeszukiwali dno jeziora oraz pobliski teren - nikogo jednak nie znaleziono.
(Źródło, fot. TVN24/x-news)
