Ogień pojawił się dziś około 1:40 w stodole w Łącku pod Nowym Sączem. Wodę do gaszenia pożaru dowożono z hydrantu, oddalonego o około kilometr od miejsca zdarzenia. Nocna akcja gaśnicza trwała prawie 3 godziny. Wewnątrz stodoły spłonęły urządzenia rolnicze.
- 11 marca około godziny 1.41 zastępy z JRG nr 2 w Nowym Sączu, OSP Łącko, Czerniec, Zagorzyn oraz Maszkowice zadysponowane zostały do gaszeniu pożaru w Łącku. Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że pożarem objęta byla stodoła o wymiarach 13 x 10 m. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podaniu trzech prądów wody w natarciu na palącą się stodołę. Po ugaszeniu pożaru wyniesiono spalone urządzenia rolnicze na zewnątrz w bezpieczne miejsce, następnie przystąpiono do prac rozbiórkowych nadpalonej konstrukcji dachu, którą później przelano wodą - relacjonują strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Nowym Sączu.
Pogorzelisko zostało przelane wodą w celu wykluczenia zarzewi ognia. Działania 9 zastępów i 44 strażaków trwały prawie 3 godziny. Przyczyna pożaru będzie ustalana przez policję.
(Fot. KM PSP Nowy Sącz)
