OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Pijany kierowca zaatakował służby i zdemolował karetkę

W trakcie opatrywania ran w karetce pijany mężczyzna uderzył ratowniczkę medyczną, wybił szybę w karetce i uciekł. Chwilę później strażacy ujęli agresora i przekazali policji. Prowadzony w kajdankach przez funkcjonariuszy, pijany mężczyzna obrażał strażaków i groził, że ich zabije. - Niestety, takich zachowań jest coraz więcej - mówi strażak OSP i ratownik medyczny, który był na miejscu dzisiejszego zdarzenia.

Strażacy z OSP w Krubinie, pogotowie ratunkowe i policja zostali wezwani do wypadku, do którego doszło dziś w Krubinie w powiecie legionowskim. Dachował tam samochód osobowy.

- Jadący autem mężczyzna twierdził, że razem z nim w samochodzie była jeszcze druga osoba, dlatego podjęto poszukiwania. Okazało się, że samochodem jechało dwóch braci. Gdy kierowca zatrzymał się na chwilę na poboczu i wysiadł z pojazdu, za kierownicę wsiadł drugi z braci, pijany mężczyzna i odjechał. Kilkaset metrów dalej chciał zawrócić, wtedy doszło do dachowania. Kierowca auta został zaprowadzony do karetki, gdzie ratowniczka medyczna opatrywała jego rany. Mężczyzna był agresywny, czuć było wyraźnie zapach alkoholu. W pewnej chwili odepchnął ratowniczkę, uderzył ją w rękę po czym zaczął demolować karetkę. Wybił boczną szybę, otworzył drzwi i uciekł - relacjonuje strażak z OSP w Krubinie.

Strażacy po chwili ujęli mężczyznę i przekazali go policjantom. Wtedy usłyszeli od pijanego mężczyzny, że "ich znajdzie i pozabija". Ratownicy ponownie opatrzyli agresywnemu mężczyźnie rany, które powstały podczas wybijania szyby w karetce i przekazali policjantom. Mężczyzna trzeźwieje na komendzie policji. Dopiero wtedy będzie można go przesłuchać i postawić zarzuty.

- To naprawdę bardzo poważny problem. Coraz częściej po prostu strach jechać do pacjenta, bo nie wiemy, co zastaniemy na miejscu i czy będziemy bezpieczni - mówi strażak z OSP w Krubinie, jednocześnie ratownik medyczny.

Uderzona przez mężczyznę ratowniczka medyczna na szczęście nie ma poważniejszych obrażeń, tylko stłuczenie. Została zdjęta z dzisiejszego dyżuru i prawdopodobnie trafi na zwolnienie lekarskie.

(Fot. Piotr Mostowiec)

8 września 2019 15:49
Udostępnij na Facebooku