Druh z OSP Różanki jechał swoim prywatnym samochodem do pożaru domu w miejcowości Rybakowo. Na miejsce akcji nie dojechał - uderzył samochodem w przydrożne drzewo. Okazało się, że strażak był pijany - miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafił do szpitala.
Pożar w Rybakowie w powiecie gorzowskim wybuchł w sobotę po południu.
- Zgłoszenie mówiło o palącym się poddaszu domu, a okazało się, że był to pożar elewacji, która zajęła się od komina. Do pożaru wyjechały m.in. OSP Różanki i do tego zdarzenia prywatnym samochodem, w ubraniu bojowym jechał strażak z tej jednostki i niestety uległ wypadkowi - informuje bryg. Bartłomiej Mądry, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Gorzowie Wielkopolskim w rozmowie z OSP.PL.
W miejscowości Zdroisko samochód strażaka uderzył w drzewo. - W chwili dojazdu na miejsce pierwszych jednostek na miejsce mężczyzna był nieprzytomny, ale odzyskał przytomność i został przekazany ratownikom medycznym - dodaje bryg. Bartłomiej Mądry.
Na miejscu wypadku pojawili się policjanci, którzy przebadali kierowcę samochodu alkomatem. - Mężczyzna kierujący fordem ma w swoim organizmie blisko promil alkoholu – powiedział w rozmowie z gorzowianin.com podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
(fot. Marcin Kluwak/lubuskie24.pl)