Strażacy muszą rozebrać poszycie dachu, żeby dotrzeć do źródła pożaru. Pożar wybuchł w niedzielny poranek w kościele pw. św. Andrzeja Boboli w Łodzi.
Na szczęście, gdy w kościele wybuchł pożar, nie było tam wiernych.
- Nie wiemy, jak doszło do wybuchu pożaru. Pali się konstrukcja dachu. Strażacy mogą działać tylko z zewnątrz, dlatego gaszą pożar z podnośników i drabiny. Żeby dotrzeć do źródła ognia konieczna jest rozebranie dużej części poszycia dachu - informuje st. kpt. Jędrzej Pawlak z Komendy Miejskiej PSP w Łodzi.
W akcji bierze udział 10 zastępów PSP i 2 zastępy z OSP.
(Fot. screeny z Facebooka)