Tragiczny bilans wichury nad krajem zwiększył się do trzech ofiar śmiertelnych. Jednąz nich jest kierowca samochodu, na który spadło drzewo, kolejne dwie osoby zginęły na placu budowy Krakowie, na którym podmuch wiatru przewrócił dźwig. W całej Polsce wichury powaliły wiele linii energetycznych, pozbawiając prądu ponad 300 tys. odbiorców.
Jak już informowaliśmy, dziś rano w okolicach Międzyrzecza drzewo przewróciło się wprost na jadący samochód, a kierujący nim 64-letni mężczyzna zginął na miejscu. W Krakowie z powodu wiatru przewrócił się żuraw budowlany przy ulicy Domagały. Cztery osoby zostały ranne, dwóch z nich nie udało się uratować.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w Wielkopolsce. Przez Dobrzycę przeszła trąba powietrzna, która zniszczyła około 50 domów.
- Takiego pobojowiska i skali zniszczeń nigdy nie widziałem. Jak przyjechałem rano do poszkodowanych, to łzy w oczach mi stanęły - powiedział burmistrz Dobrzycy od 15 lat Jarosław Pietrzak. - Łzy stanęły mi w oczach, jak zobaczyłem to pobojowisko po huraganie w Dobrzycy - mówił w TVN24.
Po godzinie 17:00 Komenda Główna PSP poinformowała, że na terenie kraju odwołano najwyższy - 3. stopień ostrzeżenia dot. silnego wiatru. Obecnie w całym kraju obowiązują ostrzeżenia 2. stopnia (na południu i w centrum) i 1. stopnia na pozostałym obszarze kraju.
Do godz. 15 strażacy w całym kraju odnotowali już ponad 10 tysięcy zdarzeń związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru.
(Fot. TVN24/x-news)
