Od 4 rano strażacy walczyli z pożarem w Nowym Stawie koło Malborka. Ogień pojawił się w tamtejszej plebanii. Na miejscu było 12 jednostek straży pożarnej. W pożarze zginął 60-letni ksiądz. - Pożar jest już opanowany, strażacy działają również w środku budynku - powiedział mł. kpt. Adam Nosko ze straży pożarnej w Malborku.
- Jest jedna osoba poszkodowana, odstąpiono od udzielania pierwszej pomocy ze względu na duży stopień zwęglenia zwłok. Działania są kontynuowane w celu wykluczenia kolejnych poszkodowanych - przekazał Nosko.
Mieszkańcy okolicy wspominają dramatyczne wydarzenia. - Potężny wybuch był. Zobaczyliśmy, że coś płonie. Wyskoczyliśmy i pobiegliśmy, żeby pomóc - opowiada jeden z mężczyzn.
Wiadomo już, że ofiara śmiertelna to 60-letni ksiądz, który akurat przebywał w budynku. Proboszcz jest cały i zdrowy, choć przebywał na plebanii. Udało mu się jednak uciec przed płomieniami.
Po zakończeniu akcji gaśniczej pracę rozpoczęli policjanci, prokurator i lekarz sądowy oraz biegły z zakresu pożarnictwa, który ustali przyczynę pożaru.
(Źródło, fot. TVN24/x-news)