Pod maską jadącego radiowozu pojawił się dym, a chwilę później - płomienie. Policjanci próbowali ugasić ogień samochodową gaśnicą, ale sytuację opanowali dopiero strażacy. Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 22 w Marcinkowicach w województwie dolnośląskim.
Policjanci jechali radiowozem Kia Ceed na interwencję do Jankowic, gdzie samochód uderzył w dzika.
- Ich radiowóz nagle zgasł, a spod maski zaczął wydobywać się gęsty dym. Po chwili pojawił się także ogień, nie pomogły podręczne gaśnice - informuje portal Olawa24.pl.
Pożar ugasili dopiero strażacy, którzy przyjechali na miejsce. Funkcjonariuszom nic się nie stało.
(Fot. Olawa24.pl)