Duży pożar wybuchł dziś po północy w Elizówce pod Lublinem. W kulminacyjnym momencie akcji na miejscu było 21 zastępów strażaków.
Ogień objął hałdę z oponami o powierzchni około 2400 metrów kwadratowych.
- Działaliśmy również w obronie budynków sąsiadujących z hałdą. Była to trudna akcja, ponieważ czynności były prowadzone w nocy. Dodatkowo pożar wybuchł w miejscu, w którym był problem z dostępnością wody. Musieliśmy rozdysponować taki sprzęt jak cysterna oraz dwa kontenery wodne. Dzięki tym dodatkowym siłom poradziliśmy sobie z tym problemem - mówił Andrzej Szacoń, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie w rozmowie z Kurierem Lubelskim.
Trwa dogaszanie pogorzeliska. Wstępnie straty oszacowano na 700 tys. zł. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
(Fot. KM PSP Lublin)