OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Rutkowski szuka podpalacza punktu pobrań próbek COVID-19 we Włocławku

Mobilny punkt "drive trough" służący do pobierania próbek do badań w kierunku wykrycia wirusa COVID-19 spłonął we Włocławku. Do pożaru doszło we wtorek po godzinie 22.00. Sprawą zajęła się policja, która poinformowała, że wszystko wskazuje na to, że było to podpalanie. W akcję wykrycia sprawcy włączyło się także biuro detektywistyczne Rutkowski Patrol.  
  
- Zastanawiam się, jak głupi musi być bandyta, podpalacz, któremu grozi do 15 lat pozbawienia wolności za dokonanie takiego aktu terroru. W głowie się nie mieści, żeby ludzie, którzy decydują się na spalenie punktu pobrań i idą z tą świadomością, że dokonują takiego aktu, nie zdają sobie z tego z prawy, że w tym punkcie ich matka, ich ojciec czy oni sami mogą dostać pomoc taką, która wskaże możliwość uratowania im życia - mówił podczas briefingu prasowego Krzysztof Rutkowski. Jako biuro zajmujemy się tą sprawą niekomercyjnie, nasze działania będą szły w kierunku wskazania sprawców tego aktu podpalenia - dodał.  
   
Jak informuje Komenda Miejska Policji we Włocławku, po ugaszeniu pożaru na miejscu pracował biegły z dziedziny pożarnictwa, który wskazał, że najprawdopodobniej doszło do podpalenia.   
 
- W związku z prowadzonym postępowaniem apelujemy do wszystkich świadków mających jakąkolwiek wiedzę o zaistniałym zdarzeniu o kontakt telefoniczny z włocławskimi policjantami pod numerami 47 753 56 03, 47 753 56 00 lub numerem alarmowym 112. W sprawie zgłoszeń zapewniamy anonimowość - czytamy w komunikacie policji.   
 
Straty wstępnie oszacowano na kilkanaście tysięcy złotych.  

(Fot: Patriot24.net)

16 kwietnia 2021 17:52
Udostępnij na Facebooku
Wyświetlenia: | Tagi: akcje straży pożarnej, podpalacz, podpalenie,