Pojazd z OSP Górowo Iławeckie w trakcie nocnej jazdy do pożaru utknął w przydrożnym rowie. Ciężki wóz zapadł się na miękkim poboczu, wyciągnięto go dopiero rano. Żadnemu ze strażaków nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Strażacy z kilku jednostek zostali zadysponowani do pożaru budynku gospodarczego w Kandytach w woj. warmińsko-mazurskim.
- W czasie dojazdu na miejsce pożaru wóz strażacki OSP w Górowie Iławeckim zjechał do rowu i tam utknął. Ratownicy sami wydostali się z pojazdu i żaden nie doznał obrażeń - informuje kpt. Piotr Kowalski, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Bartoszycach.
Prawdopodobnie miękkie pobocze osunęło się pod ciężkim wozem gaśniczym. Pojazd przechylił się na bok i jego kierowca nie był w stanie samodzielnie wyjechać. Na pomoc ruszył wóz techniczny z Komendy Powiatowej PSP w Ostródzie oraz koparka z Urzędu Gminy w Górowie Iławeckim.
- Konieczne było zdemontowanie betonowych płyt drogowych. Wóz został bezpiecznie wyciągnięty rano - dodaje kpt. Piotr Kowalski.
(Fot. asp. K. Jagielski/KP PSP w Bartoszycach)