Kierowca dacii wjechał na przejazd kolejowym wprost pod nadjeżdżający pociąg. Ciężko rannego mężczyznę przetransportowano śmigłowcem LPR do szpitala, zmarł kilka godzin później. Do tragicznego wypadku doszło we wtorek około godziny 14 w Milczu niedaleko Chodzieży.
– Z nieustalonych przyczyn kierujący osobową dacią wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg relacji Bielsko – Biała – Ustka – informuje asp. Karolina Smardz-Dymek z policji w Chodzieży.
Samochód uderzony przez pociąg został zepchnięty z torowiska. 35-letni kierowca samochodu był reanimowany, przetransportowano go śmigłowcem ratowniczym do szpitala w pile. Niestety tam zmarł.
Nikt z obsługi pociągu oraz pasażerów nie został ranny. Przyczyny tragedii wyjaśnia policja oraz prokuratura.
(Fot. Chodzieskie Służby Alarmowo)
