Tragiczny dzień dla polskiego lotnictwa. Najpierw podczas pokazów lotniczych w Płocku w rzece rozbił się samolot JAK-52, a kilka godzin później w Wielkopolsce spadł szybowiec. Obaj piloci zginęli.
Około godziny 10.00, niewielki samolot JAK-52 pilotowany przez 60-letniego obywatela Niemiec, podczas wykonywania akrobacji wpadł do Wisły. Siła uderzenia była tak duża, że samolot rozpadł się na dwie części. Do akcji natychmiast wkroczyły służby zabezpieczające pokazy.
- Po godzinie 13.00, rzecznik płockiej straży pożarnej kpt. Edward Mysera poinformował, że członkowie ekipy ratunkowej wydobyli z wraku samolotu ciało pilota. Obrażenia pilota były tak poważne, że ratownicy odstąpili od akcji reanimacyjnej - relacjonuje seriws tvn24.pl.
Do drugiego wypadku lotniczego doszło kilka godzin później. W okolicach Ostrowa Wielkopolskiego spadł szybowiec, którego pilot prawdopodobnie brał udział w zawodach szybowcowych. Pilot zginął na miejscu.
Na miejscu obu wypadków pracują policyjni śledczy, prokuratorzy oraz członkowie Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych.
Moment tragicznego wypadku w Płocku zarejestrowała kamera seriwsu petronews.pl
- ZOBACZ FILM PONIŻEJ!
(fot: screen TVN24)