W ubiegły czwartek (05.03.17) wystarczyło pół godziny by w większości jednostek zawyły syreny. Około godziny 17 dostaliśmy alarm o powalonym drzewie na środku jezdni. Z akcją nasz zastęp uporał się bardzo syzbko,jednak to był dopieor początek. Naszych strażaków skierowano do Lublina. Z racji pelnej obsady obydwu samochodów, oraz wielu zdarzeń na ternie miasta zostaliśmy podzieleni. GLBM-RT udal się na ulicę Cyruliczną do zerwanego dachu, po dojechaniu na miejsce i ocenieniu sytuacji, zostaliśmy zmuszeni do wezwania na pomoc podnośnika. Przez trzy godziny zabezpieczaliśmy uszkodzone elemnty dachu, z racji rozległych ubytków zostaliśmy zmuszeni do wezwania Zarządzania Kryzysowego oraz administratora budynku. W tym czasie nasz drugi zastęp GBA 2,5/16 udał się do Muzeum na Majdanku, w którym to włączyl się alarm przeciwpożarowy. Po dojechaniu na miejsce okaząło się, że alarm był fałszywy. Zestęp udał się do kolejnego zgłoszenia na ulicę Ogrodową do zabepieczenia powalonego drzewa na slup oświetleniowy. Z Ulicy Ogrodowej przejechali na osiedle Czechów do kolejnego drzewa.
Po okoła czterech godzinach działań sytuacja w Lublinie się uspokiła, a nasze oba zastępu udały się do koszar.