W maszynie prawdopodobnie doszło do awarii silnika, a awaryjne lądowanie zakończyło się przewróceniem maszyny na dach. Samolotem leciały dwie osoby, nic im się nie stało.
Do wypadku doszło dziś około 10:30 w pobliżu Chrząstówki niedaleko Jasła. Samolot wystartował z Krosna, w trakcie lotu pilot miał problemy z silnikiem i postanowił awaryjnie lądować.
W trakcie przyziemienia maszyna przewróciła się na dach.
- Strażacy z powiatu jasielskiego zabezpieczyli samolot "Storch", który rozbił się podczas awaryjnego lądowania w Chrząstówce. Samolotem podróżowały dwie osoby, na szczęście nikt nie został ranny - informują strażacy z Komendy Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie.
Na miejsce wypadku jadą przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
(Fot. KP PSP Jasło)