Gęsty dym wydobywał się z mieszkania na pierwszym piętrze bloku w Gorzowie Wielkopolskim. Przedostał się też na klatkę schodową, dlatego część mieszkańców miała problem z bezpiecznym opuszczeniem mieszkania - musieli pomagać im strażacy.
Ponad 100 osób ewakuowano z tzw. metalowca - dawnego hotelu w Gorzowie Wielkopolskim. W jednym z mieszkań na drugim piętrze wybuchł pożar.
- Informowano nas o zadymieniu. Po przyjeździe okazało się, że pożar jest już rozwinięty. Jednocześnie podjęliśmy działania gaśnicze i ewakuacyjne - informuje asp. sztab. Paweł Stajkowski z gorzowskiej straży pożarnej.
Na miejscu pracowało 6 zastępów straży pożarnej. - Wyskoczyłam szybko z łóżka, bo słyszę że pożar - relacjonuje jedna z mieszkanek bloku.
Na czas prowadzenia akcji gaśniczej służby miejskie podstawiły pod blok autobusy, w których ewakuowani mieszkańcy mogli się ogrzać i poczekać na zakończenie działań. Podczas akcji jedna osoba zemdlała, ratownicy udzielili jej pomocy. Policja ustala, jak doszło do pożaru.
(Źródło, fot. TVN24/x-news)