Przełom kwietnia i maja to czas wzmożonych przygotowań do zawodów sportowo-pożarniczych, których zadaniem jest popularyzacja wśród społeczeństwa zagadnień ochrony przeciwpożarowych poprzez organizację rywalizacji w konkurencjach pożarniczych. Ma to też inne znaczenie. Spora część druhów mobilizuje się samodzielnie do lepszego zapoznania ze sprzętem, z jego obsługą, szlifując jednocześnie szybkość sprawiania linii ssawnej, głównej i gaśniczej.
Dla komend powiatowych czy miejskich jest to też okazja sprawdzenia stanu wyszkolenia pożarniczego strażaków poszczególnych jednostek.
Zawody sportowo-pożarnicze zawsze były wykonywane wg jednolitego regulaminu i odkąd pamiętam to w takiej formie jak obecnie. W ostatnich latach, w ramach uzupełnienia szkolenia wojskowego, którego niegdyś każdy zażywał podczas zasadniczej służby wojskowej, wprowadzono jako trzecią konkurencję do zawodów ćwiczenie musztry strażackiej całej drużyny.
Musztra strażacka, przez jednych znienawidzona jako niepotrzebny element a przez innych uważana za bardzo dobrą okazję do doskonalenia elementów strażackiego drylu, którego notabene już się poza szkoleniem podstawowym strażaka nie kształci. Ale przecież wszelkie uroczystości państwowe, strażackie, zbiórki opierają się na musztrze i powinna być przypominana i wpajana także młodym strażakom.
