OSP Ochotnicza Straż Pożarna

"Rzadko zdarza się, że pożar przyjeżdża do nas". Płonąca śmieciarka pod remizą OSP Parzniewice.

Kierowca śmieciarki, który zorientował się, że w przestrzeni ładunkowej śmieciarki wybuchł pożar podjął błyskawiczną decyzję, by skierować się pod remizę strażaków-ochotników w Parzniewicach. Miał szczęście, bo jeden z druhów był akurat w remizie i widząc, co się dzieje uruchomił syrenę alarmową.

Do zdarzenia doszło w piątek przed południem.

- Rzadko zdarza się tak, że nie my jedziemy do pożaru, a pożar przyjeżdża do nas - piszą druhowie z OSP Parzniewice.

- Kierowca, który wraz ze swoimi kolegami zauważył ogień natychmiast przyjechał pod naszą remizę, dobrze się składało ponieważ na terenie jednostki przebywał w tym czasie jeden z naszych druhów, który przeprowadzał pracę gospodarcze. Niezwłocznie powiadomił stanowisko kierowania o zaistniałej sytuacji, po czym została uruchomiona syrena alarmowa. W szybkim tempie zastęp "wyjechał" do akcji - relacjonują strażacy.

Druhowie w aparatach ochrony dróg oddechowych przystąpili do akcji gaśniczej. Szybko zlokalizowano źródło ognia, po czym śmieci znajdujące się w przestrzeni ładunkowej śmieciarki zostały dokładnie przelane wodą i pianą, aby nie doszło do ponownego rozpalenia ognia.

- Dzięki szybkiej reakcji pracowników firmy odbierającej śmieci oraz natychmiastowej pomocy ze strony naszych druhów akcja przebiegła pomyślnie. Działania gaśnicze trwały około 30 minut - dodają druhowie z OSP Parzniewice.

(Fot. OSP Parzniewice)

 

3 października 2020 10:53
Udostępnij na Facebooku