OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Strażacy czekali 40 minut na karetkę. Zauważyli potrąconego mężczyznę w drodze do akcji.

Do zdarzenia doszło w miniony czwartek w Niepołomicach. Strażacy z OSP Wola Batorska, jadący na kontrolę śluz wałowych natrafili na leżącego na przejściu dla pieszych nieprzytomnego mężczyznę. Strażacy szybko rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową i wezwali karetkę. Niestety na przyjazd ratowników medycznych czekali około 40 minut.

- Po szybkiej ocenie stanu poszkodowanego stwierdzono brak oddechu i niezwłocznie przystąpiono do resuscytacji krążeniowo oddechowej, która łącznie trwała ponad godzinę. Po kilku minutach akcji na miejscu zjawił się pierwszy patrol policji. Ze względu na brak dostępnych karetek (Niepołomickie karetki prowadziły czynności w Krakowie), po kilkunastu minutach na miejsce zadysponowano do pomocy również jednostkę OSP Niepołomice. Pierwsza karetka na miejscu zdarzenia zjawiła się po około 40 minutach od rozpoczęcia przez naszych strażaków resuscytacji - relacjonują strażacy z OSP Wola Batorska.

Do działań zadysponowano także śmigłowiec LPR, który wylądował w miejscowości Grabie, skąd ratownicy zostali przetransportowani 10 kilometrów do Niepołomic przez zastęp JRG Wieliczka.

- Pomimo długiej walki ratowników OSP, policji i PRM, mężczyzny niestety nie udało się uratować. Sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia po czym został złapany przez patrol policji - dodają druhowie.

Okazało się, że zatrzymany kierowca miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Stanie przed sądem.

(Fot. OSP Wola Batorska)

19 października 2020 11:00
Udostępnij na Facebooku