Ochotnicy z Żar odpowiedzieli na apel Jurka Owsiaka i pomagają schładzać uczestników festiwalu Pol'And'Rock w Kostrzyniu nad Odrą.
- Dostaliśmy zaproszenie ze sztabu festiwalu, przez lata pomagaliśmy na Festiwalu Woodstock w Żarach, dlatego dobrze się znamy. Zorganizowaliśmy się i od wczoraj aż do końca imprezy będziemy polewać wodą festiwalowiczów - mówi Daniel Sobków, prezes OSP Żary-Kunice.
To jedyne zadanie druhów, bowiem całe zabezpieczenie przeciwpożarowe imprezy jest w rękach PSP. Wczoraj KW PSP w Gorzowie Wielkopolskim odmówiła wysłania wozu gaśniczego, który polewałby festiwalowiczów wodą, bo dowództwo uznało, że jest to niebezpieczne.
- Wszystko jest bezpieczne, na miejscu jest przecież Pokojowy Patrol i jego członkowie zabezpieczają przejazd wozu przez tłum ludzi. Tak robi się od lat i wszystko było bezpieczne. A w temperaturze dochodzącej do 35 stopni taka woda naprawdę jest potrzebna, by ochłodzić organizm - dodaje Sobków.
Na festiwal PolAndRock w drodze byli też druhowie z OSP Jawiszowice, którzy mieli pomagać schładzać uczestników imprezy. Niestety podczas podróży ich pojazd zepsuł się.
- Jechaliśmy z Małopolski na PolAndRock właśnie w tym celu. Niestety podczas jazdy A4 spod samochodu zaczęły wydobywać się kłęby dymu, o mały włos nie spłonął. Na pomoc wyruszyli druhowie z OSP Brzeszcze - mówi Marek Kopijasz z OSP Jawiszowice.
Niezależnie od druhów z Żar, równolegle prądem wodnym chłodzą uczestników strażacy z Berlina. Kilka naziemnych kurtyn wodnych przygotowali dla Pol'And"Rockowiczów, zabezpieczający wydarzenie strażacy Państwowej Straży Pożarnej.
(foto: OSP Żary-Kunice)
