OSP Ochotnicza Straż Pożarna

5 strażaków z prokuratorskimi zarzutami przywrócono do służby

Strażacy, którzy usłyszeli zarzuty składania fałszywych zeznań w sprawie tragicznego wypadku podczas ćwiczeń w Kętrzynie, po niespełna 2 miesiącach zawieszenia wrócili do służby. O powody tej decyzji zapytaliśmy w Komendzie Wojewódzkiej PSP w Olsztynie.

Przypomnijmy. W czerwcu 2018 roku, podczas ćwiczeń ze sprawiania skokochronu na terenie KP PSP w Kętrzynie, na polecenie ówczesnego dowódcy zmiany doszło do skoków na skokochron. Te są zabronione. Podczas jednego z nich, 23-letni strażak Maciej Ciunowicz uderzył głową w butlę z gazem i niespełna miesiąc później zmarł.

Jak ustalili śledczy, dowódca zmiany składał fałszywe zeznania i nakłaniał do tego innych strażaków. Informacji o faktycznym przebiegu wypadku nie udzielono wtedy ratownikom medycznym i lekarzom, informując, że młody strażak po prostu przewrócił się.

Dowódca zmiany, na której doszło do wypadku - kapitan Marcin L. opuścił już szeregi Państwowej Straży Pożarnej, a niebawem stanie przed sądem. W służbie pozostało pozostałych 5 strażaków, którzy byli świadkami wypadku.

- Ci funkcjonariusze mieli zeznać, że nie doszło do skoków na skokochron, że nie wiedzą, jak doszło do tego zdarzenia. Funkcjonariusze przyznali się do winy – przekazał Krzysztof Stodolny z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie na antenie Polsat News. Za składanie fałszywych zeznań strażakom grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Po postawieniu zarzutów strażakom, na początku lipca br. Komendant Powiatowy PSP w Kętrzynie zawiesił w czynnościach służbowych 5 strażaków do końca lipca, później decyzja ta została przedłużona do końca sierpnia. Od 1 września decyzja o zawieszeniu nie została podtrzymana - tym samym strażacy mogli wrócić do służby.

- Zgodnie z ustawą o PSP, strażaka można zawiesić na czas nie dłuższy niż 3 miesiące, ale w szczególnych przypadkach okres ten można przedłużyć aż do czas uzyskania prawomocnego wyroku sądu. Czy składanie fałszywych zeznań w sprawie wypadku śmiertelnego swojego kolegi nie jest takim właśnie szczególnym przypadkiem? Jak ma się do tego tekst ślubowania strażaków, w którym mowa o bronieniu honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzeganie zasad etyki zawodowej? - pyta Justyna Roczeń, siostra zmarłego strażaka.

O powody takiej decyzji zapytaliśmy w Komendzie Wojewódzkiej PSP w Olsztynie.

- Decyzja o nieprzedłużeniu dalszego zawieszenia w czynnościach służbowych podyktowana została obowiązkiem zapewnienia minimalnej obsady osobowej na poszczególnych zmianach służbowych w Jednostce Ratowniczo Gaśniczej w Kętrzynie oraz obowiązkiem zachowania ciągłości służby w ww. jednostce organizacyjnej PSP - odpowiada st. kpt. Rafał Melnyk, oficer prasowy Komendanta Wojewódzkiego PSP w Olsztynie. - Zgodnie z art. 36 pkt 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 roku o Państwowej Straży Pożarnej "Strażaka można zawiesić w czynnościach służbowych, na czas nie dłuższy niż 3 miesiące... jeżeli jest to celowe z uwagi na dobro postępowania lub dobro służby" - postępowanie prowadzi prokuratura więc nieprzedłużenie zawieszenia w czynnościach służbowych ww. funkcjonariuszy nie wpłynie w żadnej mierze na prowadzone postępowanie przez organy za to odpowiedzialne. W omawianym przypadku dobro służby (zachowanie ciągłości pełnienia służby) jest czynnością nadrzędną - dodaje Melnyk.


Więcej o sprawie tragicznego wypadku Macieja Ciunowicza możecie pzeczytać w artykułach - TUTAJ.

16 września 2019 19:22
Udostępnij na Facebooku