Druhowie zauważyli, że syrena alarmowa została zablokowana. W środku były gałęzie i liście - okazało się, że to gniazdo wiewiórek, w którym były akurat świeżo narodzone malutkie wiewiórki.
Do nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałek. Strażacy z OSP w Bąkowie próbując uruchomić syrenę alarmową okazało się, że jest zablokowana. Aby nie dopuścić do jej uszkodzenia, wezwali strażaków z JRG.
- Z pomocą drabiny mechanicznej zajęto się wyciąganiem liści i gałęzi, które uniemożliwiały działanie syreny. Podczas działań zauważono, że w środku znajdują się malutkie wiewiórki. Po kontakcie z weterynarzem zastosowaliśmy się do jego instrukcji i delikatnie ewakuowaliśmy maleństwa. Chip oraz Dale cali i zdrowi zostali odniesieni w bezpieczne dla nich miejsce - relacjonują druhowie z OSP Bąków.
(Fot. Kluczbork 112/O!polskie Ratownictwo)