Strażacy PSP oraz druhowie OSP pomagają w przygotowaniu punktów recepcyjnych dla obywateli Ukrainy, uciekających przed wojną do naszego kraju. Wśród obiektów, które mogą być wykorzystane do przyjęcia uchodźców są m.in. remizy OSP, ale - jak podkreśla Waldemar Pawlak, prezes Zarządu Głównego ZOSP RP - na razie nie ma konieczności korzystania z tego rozwiązania.
O działania polskich strażaków OSP, związane z sytuacją na Ukrainie zapytaliśmy Waldemara Pawlaka, prezesa Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP.
- Ochotnicze Straże Pożarne w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, ale także poza nim uczestniczą w planach reagowania kryzysowego, w szczególności jeśli chodzi o napływ znacznej liczby uchodźców. Jednostki OSP we współpracy z samorządami na terenie gmin przygranicznych przygotowują obiekty do przyjęcia ewentualnej znacznej liczby uchodźców, natomiast od strony decyzyjnej robią to służby państwowe, to m.in. wojewodowie, a także Państwowa Straż Pożarna. Działania OSP mają tu charakter aktywny, ale wspierający - mówi Waldemar Pawlak w rozmowie z OSP.PL.
- Ze strony Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP jesteśmy w kontakcie z samorządowcami oraz strażakami-ochotnikami z tych gmin przygranicznych i jeśli by się pojawiły tam potrzeby uruchomienia rezerw strategicznych np. żywności, leków to będziemy we współpracy z Państwową Strażą Pożarną takie działania wspierające prowadzić - dodaje prezes ZOSP RP.
Czy w przypadku napływu do Polski tysięcy uchodźców z Ukrainy, remizy OSP brane są pod uwagę jako miejsce ich ewentualnego pobytu?
- Zgodnie z planami reagowania kryzysowego na ewentualność napływu dużej liczby uchodźców przygotowywane są różne obiekty, zarówno hale sportowe, ale także zdarza się, że są to remizy OSP. Ale to nie jest żaden nowy pomysł, jest to realizowane na podstawie planu reagowania kryzysowego tak, żeby te obiekty były odpowiednio wcześniej wyposażone, przygotowane do realizacji takich zadań - mówi Waldemar Pawlak w rozmowie z OSP.PL.
Jak podkreśla Pawlak, w tym momencie nie ma potrzeby uruchamiania tego typu rozwiązań.
Z myślą o ukraińskich uchodźcach uruchomiono dziś 8 punktów recepcyjnych na terenie województwa lubelskiego oraz podkarpackiego, kolejny jest przygotowywany na dworcu w Przemyślu. W tych miejscach będzie możliwość wydania posiłków, zapewnienia odpoczynku oraz udzielenia pomocy medycznej. Ośrodki recepcyjne znajdują się przy przejściach granicznych: Medyka-Szeginie; Korczowa-Krakowiec; Krościenko-Smolnica; Budomierz-Hruszew; Dorohusk-Jagodzin; Dołhobyczów-Uhrynów; Zosin-Uściług; Hrebenne-Rawa Ruska.
- Jesteśmy przygotowani również na to, aby z punktów recepcyjnych transportem przygotowanym przez Państwową Straż Pożarną dyslokować potrzebujących do innych województw. Wszyscy wojewodowie w Polsce zgłosili stosowną gotowość – powiedział dziś wiceminister Paweł Szefernaker.
W przygotowaniu punktów brali udział m.in. strażacy PSP oraz OSP z województwa podkarpackiego.
- Punkty utworzone są na bazie sprzętu logistycznego Państwowej Straży Pożarnej, obrony cywilnej oraz Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Przy przejściach granicznych ustawiane są namioty z pełnym wyposażeniem: łóżkami, krzesłami, stolikami. Namioty są ogrzewane. Strażacy tworzą także punkty czasowego pobytu uchodźców w miejscach wyznaczonych przez samorządy przygranicznych powiatów. W działania humanitarne zaangażowani są strażacy z Podkarpacia i województw: śląskiego, łódzkiego, kujawsko-pomorskiego i małopolskiego, a także kadeci ze Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie - poinformowała Komenda Wojewódzka PSP w Rzeszowie.
(Fot. KW PSP Rzeszów)
