OSP Ochotnicza Straż Pożarna

Prokuratura sprawdza, czy komendant kłamał w sprawie śmierci strażaka.

Wracamy do sprawy tragicznej śmierci strażaka, po wypadku podczas ćwiczeń na terenie jednostki PSP w Kętrzynie. Prokuratura bada kolejny wątek sprawy, wpłynęło do niej bowiem zawiadomienie, dotyczące możliwości złożenia w tej sprawie fałszywych zeznań przez Komendanta PSP z Kętrzyna. 

Przypomnijmy, 14 czerwca 2018 roku doszło do tragicznego w skutkach wypadku podczas ćwiczeń ze sprawiania i obsługi skokochronu. 23-letni strażak OSP Dobre Miasto i jednocześnie strażak zawodowy doznał ciężkich obrażeń, typowych dla upadku z wysokości, w wyniku których zmarł w szpitalu. Po wypadku zawieszono dowódcę zmiany, a śledztwo rozpoczęła prokuratura. Przesłuchano strażaków, biorących udział w ćwiczeniach, zabezpieczono też m.in. sam skokochron oraz butlę z gazem do jego napełniania. Widoczne były tam ślady krwi. Dowódca zmiany Marcin L. usłyszał prokuratorskie zarzuty m.in. nieumyślnego spowodowania śmierci, umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa zajęć oraz zarzuty związane ze składaniem fałszywych zeznań. Dowódca został już wydalony ze służby. Wciąż toczy się przeciwko niemu postępowanie prokuratorskie, które znajdzie swój finał w sądzie.

Prokuratura sprawdza, czy przesłuchiwany w sprawie wypadku komendant mówił prawdę.   

- 19 marca wszczęto śledztwo o czyn z art. 233 par. 1 kodeksu karnego. Przedmiotem oceny ma być kwestia prawdziwości zeznań, złożonych przez komendanta PSP w Kętrzynie w postępowaniu, prowadzonym w sprawie wypadku w tamtejszej komendzie - mówi w rozmowie z OSP.PL Grzegorz Ryński, Prokurator Rejonowy w Giżycku. 
   
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, chodzi o to, że komendant jeszcze tego samego dnia miał wiedzieć o istnieniu naocznego świadka wypadku i zataić tę wiedzę przed śledczymi.

Śledczy badają też udział pozostałych strażaków w tragicznym zdarzeniu. 5 strażaków, którzy razem ze zmarłym Maciejem Ciunowiczem uczestniczyli w ćwiczeniach, początkowo w śledztwie przeciw dowódcy zmiany miało status świadków. Jednak pod koniec lutego w ich sprawie Prokuratura Rejonowa w Mrągowie wszczęła śledztwo dotyczące składania fałszywych zeznań oraz utrudniania prowadzonego postępowania karnego. 

Wspomniany artykuł Kodeksu Karnego mówi o składaniu fałszywych zeznań, za co kodeks przewiduje karę od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Na razie ani strażacy, będący na zmianie podczas feralnych ćwiczeń, ani Komendant z Kętrzyna nie usłyszeli zarzutów - śledztwa toczą się bowiem "w sprawie", a nie przeciw konkretnym osobom.

Z komendatem PSP w Kętrzynie nie udało nam się dzisiaj skontaktować.
Do tematu będziemy wracać.

O sprawie pisaliśmy w artykułach:

- Kolejni strażacy usłyszą zarzuty po tragedii podczas ćwiczeń w Kętrzynie?
- Są pierwsze wyniki prac komisji PSP w sprawie śmierci Macieja Ciunowicza
- Po śmierci Macieja Ciunowicza. Rodzina strażaka wydała oświadczenie
- Komendant PSP w Kętrzynie nie chce komentować zarzuyów dla dowódcy zmiany 
- Prokuratorskie zarzuty dla dowódcy zmiany po śmierci Macieja Ciunowicza
- Tłumy żegnały Macieja Ciunowicza. Pogrzeb strażaka odbył się w Dobrym Mieście
- Maciej Ciunowicz odznaczony pośmiertnie złotym medalem za zasługi dla pożarnictwa
- Po wypadku podczas ćwiczeń, zawieszono dowódcę zmiany. W komendzie trwa postępowanie dyscyplinarne
- Prokuratura po wypadku podczas ćwiczeń: Prowadzimy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci
- "Sprawa zamiatana pod dywan". Wiadomo, że doszło tego dnia do kilku skoków
- Nowe informacje w sprawie wypadku w Kętrzynie. Komenda Główna PSP rozesłała pismo do komend w całym kraju
- Nie żyje strażak OSP Dobre Miasto. Uległ wypadkowi podczas ćwiczeń w PSP Kętrzyn

26 marca 2019 18:16
Udostępnij na Facebooku